Częste mycie skraca życie
Współcześnie często można spotkać osoby, które fascynują się epoką średniowiecza. Nic dziwnego, wielobarwność strojów, wystawność przyjęć i szlacheckie zamiłowanie do dobrej zabawy może zainteresować niejednego człowieka. Podziwiając przepych panujący w tej epoce, nie zapominajmy jednak o istotnej roli, jaką odgrywały w tamtych czasach różnego rodzaju perfumy. Warto wiedzieć, że w średniowieczu twierdzenie, jakoby częste mycie miało skracać życie, było bardzo popularne i, co ciekawe, nieczęsto podważane. Właśnie dlatego nawet najdostojniejsze damy i najszlachetniejsi mężczyźni myli się zaledwie raz na kilka tygodni, a czasem nawet rzadziej. Łatwo się domyślić, jakie były tego zapachowe skutki. Z tego powodu dużą popularnością cieszyły się różnego rodzaju perfumy, wytwarzane na bazie ziół i olejków eterycznych. Były dobrze widzianym elementem codziennej toalety, miały nadawać skórze miły dla nosa aromat, a także tłumić ten naturalny. Nie zapominajmy jednak, że ówczesne perfumy znacznie różniły się od tych, które znamy dziś. W dużej mierze stanowiły one leki na różnorakie choroby. Te przygotowywane na bazie alkoholu często zalecano nie tylko wcierać w skronie i wdychać, ale również „podawać wewnętrznie”.